Marcin B. Brixen Marcin B. Brixen
974
BLOG

Patologia TV

Marcin B. Brixen Marcin B. Brixen Polityka Obserwuj notkę 11

Dziadek Łukaszka w pierwszej chwili pomyślał, ze się przesłyszał. Stał tak z jedną nogą na progu, jedną ręką trzymał drzwi wejściowe do bloku, a w drugiej dzierżył siatkę z zakupami. Rozszerzonymi ze zdumienia oczyma wpatrywał się w jaką młodą dziewczynę, która podawała mu ulotkę.
- Zimno! - poskarżył się Łukaszek. - Przecież wieje!
Dziadek odwrócił głowę i zmierzył wnuka karcącym spojrzeniem.
-- Milcz, kiedy tu wchodzą w grę pryncypia, zasady i przyszłość tego świata! A ty wchodź do środka, bo faktycznie wieje!
Dziewczyna posłusznie weszła za dziadkiem do holu bloku. Dziadek zamknął drzwi i faktycznie, już nie wiało. Rozmawiali przyciszonym, nerwowym szeptem.
- Dlaczego ja nic o tym nie wiem? - rzekł z pretensją dziadek Łukaszka.
- Przecież co chwilę zmieniają kanały i programy - oparł wzruszając ramionami Łukaszek.
- Ależ my mamy kablówkę!
- No właśnie, o tym przecież mówię! Oni się tam nudzą chyba i żeby pokazać że cos robią, to albo zamieniają kanały miejscami, albo dokładają nowe...
- Nic takiego nie zauważyłem! - rzucił z niedowierzaniem dziadek.
- Bo ja ciągle je przestawiam z powrotem!
- Dzięki temu zachowuje się niezbędną czujność telewizyjną, wrażliwość na nową ofertę i podatność na zmiany repertuaru! - wtrąciła się dziewczyna. - Niestety, nie wszyscy wiedzą, że nasza stacja jest już w repertuarze osiedlowej kablówki więc roznoszę ulotki informujące o tym jakże szczęśliwym wydarzeniu!
Dziadek pokazał na nią kciukiem i zapytał wnuka:
- I co, mamy już w telewizorze kanał Patologia TV?
- Mamy! Od trzech dni. Zamiast tego irańskiego kanału o gotowaniu.
Dziadek potrząsnął głową i rzekł ze złością do dziewczyny:
- I tka nie będę tego oglądać! Pewnie tam pokazujecie samą...
- ...patologię! - dokończyła dziewczyna podnieconym szeptem błyskając szaleńczo oczami. - Tak, taka jest Patologia TV! Pokazujemy tam straszne, straszne rzeczy! Szczęśliwe katolickie rodziny! Udane, heteroseksualne związki!! I to, co najgorsze: bajki bez przemocy!!!

Nie biorę żadnej odpowiedzialności za to co robi Łukaszek, a tym bardziej za to, co mówi Gruby Maciek. A tak poza tym, to fikcja, czysta fikcja. UWAGA! Podczas czytania nie należy jeść i pić! Nie zaleca się czytania pokątnie w obecności szefa! Opluty monitor czyścimy specjalną chusteczką, a klawiaturę szczoteczką do zębów (by Redpill)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka