Marcin B. Brixen Marcin B. Brixen
259
BLOG

Bądźmy poważni

Marcin B. Brixen Marcin B. Brixen Polityka Obserwuj notkę 8

Na początku tata Łukaszka myślał, że coś mu się przywidziało. Potem, że to przypadek. Ale wreszcie stwierdził, że faktycznie coś jest na rzeczy.
- Czy wy też to zauważyliście? - zapytał niepewnie swoją rodzinę.
- Co zauważyliśmy?
- No... E... Że... Ludzie kucają. Na przystankach. Jak czekają na autobus... Albo tramwaj. To kucają. I młodzi, i starzy, i kobiety, i mężczyźni. Coraz więcej ich kuca.
Hiobowskich zatkało.
- E... Bez sensu... - pierwszy odetkał się dziadek Łukaszka. - Po co to?
- Takie świństwa! Takie świństwa! - trzęsła się zgorszona babcia.
- Taka moda - wyjaśniła siostra Łukaszka. - Wszyscy o tym mówią...
- Jak się kuca to się nogi tak nie męczą - zauważył Łukaszek.
- Autorytety popierają... - wtrąciła mama Łukaszka.
- A, mniejsza z tym - machnął ręką tata Łukaszka. - Bądźmy poważni. Zaraz wiadomości. W internecie dziś czytałem o bardzo ważnych sprawach. Świadkowie mataczą w aferach. W szpitalach będą kolejne opłaty. Budżet...
I wyliczałby tak dłużej, ale z telewizora rozległ się sygnał wiadomości.
- Wiadomości - zapowiedział prezenter. - Jesteśmy poważnym programem i nadamy dzisiaj poważne wiadomości. A teraz wiadomość dnia. Liczba kucających na przystankach przekroczyła pięćdziesiąt procent!
Tata Łukaszka zakrztusił się herbatą.
- Poseł Panusz-Jalikot przykucnął na grobie zmarłego oponenta politycznego!
- Pacjenci w szpitalach zamiast leżeć, mają siedzieć w kucki! Zajmą mniej miejsca!
- Kucanie jest trendy!
- Jeden piosenkarz śpiewał dwie piosenki podczas koncertu siedząc w kucki!
- Nie wytrzymam - załamał się tata Łukaszka. - A gdzie afery, podatki, ważne wiadomości?
- Są wakacje - przypomniał prezenter. - Jak ludzie spędzają wolny czas?
- Ja jestem normalna, neutralna, spaceruję po molo i nie interesuję się polityką - zadeklarowała jedna pani. - Życie, życie jest ważniejsze niż te ciągłe, nieustanne kłótnie! Dlatego jestem za tym, aby wszystkich zwolenników opozycji wytruć, a zwłoki rozpuścić w kwasie. Nie głosujmy na opozycję!
- A czy kuca pani na przystankach? - padło pytanie reportera.
- Jeszcze nie, ale chętnie spróbuję. Widziałam kiedyś jak premier kucał i bardzo mi się spodobało.
Prognoza pogody wyglądała dość zabawnie, bo prezenterka kucała koło mapy.
- A teraz - zapowiedział spiker - poważna rozmowa z poważnym człowiekiem. Bądźmy poważni! Naszym gościem jest psycholog.
- No... - rzekł z zaciekawieniem tata Łukaszka i urwał bo zobaczył, że spiker wstał z fotela i usiadł obok mebla w kucki.
- A tematem naszej rozmowy będzie... zdrowie psychiczne lidera opozycji. Mamy tutaj jego najnowsze zdjęcie, zrobione z ukrycia przez płot. Idzie w klapkach i dłubie w nosie. Co pan na to?
- No cóż... - psycholog wziął wskaźnik i podszedł do ekranu, na którym widniało olbrzymie zdjęcie polityka. - Podejdźmy do tego poważnie. Skoncentrujmy się na dwóch elementach. Na klapkach i na dłubaniu. Pierwszy element sugeruje, że on chce zdeptać cały kraj. A kopanie w nosie sugeruje, że chciałby zakopać to, co zostanie. W tunelu, albo... W krypcie. Dlatego nie można na niego głosować, bo on kipi nienawiścią!
Psycholog obejrzał się i zobaczył, że spiker ukucnął. Sam też ukucnął.

Nie biorę żadnej odpowiedzialności za to co robi Łukaszek, a tym bardziej za to, co mówi Gruby Maciek. A tak poza tym, to fikcja, czysta fikcja. UWAGA! Podczas czytania nie należy jeść i pić! Nie zaleca się czytania pokątnie w obecności szefa! Opluty monitor czyścimy specjalną chusteczką, a klawiaturę szczoteczką do zębów (by Redpill)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka